Do katastrofy doszło w miejscowości Rząśnik (gmina Świerzawa)
- Do zawalenia się budynku doszło podczas prac remontowych naszego domu, w których pomagali nam sąsiedzi Piotr i Marek, to właśnie ich katastrofa pozbawiała życia. W drugiej części budynku przebywałam ja wraz z siedemnastoletnią córką Wiktorią. Los zechciał nas ocalić i zdołałyśmy uciec. Za ten fakt oraz za to, że mojego męża i trójki pozostałych dzieci nie było wtedy na miejscu zdarzenia jestem wdzięczna. Dziękuję, że moja rodzina jest nadal w komplecie. Jednak wszyscy w ogromnym stopniu ubolewamy nad ofiarami tragedii, a także zadajemy sobie pytanie jaki dalszy los nas czeka… - informuje rodzina
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze