Początek meczu był wyrównany i oba zespoły badały się wzajemnie, a strzałów na bramkę było jak na lekarstwo. Już w 13 minucie jednak zrobiło się ciekawie, gdy za zagranie ręką w polu karnym sędzia podyktował „jedenastkę” dla Włókniarza zamienioną na gola przez Sebastiana Kosiora. Spotkanie powoli zaczęło się rozkręcać i sześć minut później po podaniu Damiana Ziątka w „16” Łukasz Misiak wbiegł przed Tomasza Kmiecia i mając przed sobą tylko Arkadiusza Pastułę został sfaulowany przez obrońcę gospodarzy i arbiter ponownie wskazał na „wapno”. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość i było 1:1. W 27 minucie ponownie prowadził zespół z Głuszycy – Mateusz Kaźmierczak popisał się kapitalnym uderzeniem z woleja z 30 metrów i piłka ku zaskoczeniu wszystkich wylądowała w bramce wałbrzyszan. W końcowym kwadransie pierwszej połowy gospodarze próbowali jeszcze podwyższyć wynik, ale najpierw w 40 minucie Bartosz Iwanidis w sytuacji sam na sam lobując Bartłomieja Rudnickiego przeniósł futbolówkę nad poprzeczką, a następnie minutę później po dośrodkowaniu Szymona Ręczkowskiego Kosior strzelił głową z bliska w sam środek bramki i golkiper gości pewnie interweniował. Więcej ciekawego się już nie wydarzyło – do przerwy Włókniarz prowadził 2:1.
Po zmianie stron początkowo przewagę optyczną mieli gospodarze, ale to wałbrzyszanie stworzyli pierwszą dobrą okazję do zdobycia gola – w 55 minucie Ziątek zagrał w pole karne do Rafała Baszaka, a ten stanął oko w oko z Pastułą, jednak bramkarz Włókniarza odważnym wyjściem zażegnał niebezpieczeństwo. Dwie minuty później zespół z Głuszycy powinien był prowadzić 3:1, gdy Kacper Kulik przedarł się w „16” przez defensywę przeciwnika i znalazł na czystej pozycji 10 metrów od bramki, ale poprzeczka uratowała Czarnych przed utratą gola. W 60 minucie przed szansą stanął Kamil Szkudlarek, który sprytnym zwodem ograł obrońcę i mając przed sobą tylko Pastułę lobując go przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę. W 65 minucie starania gości przyniosły efekt – Tadeusz Chodacki popisał się precyzyjnym podaniem do Krystiana Koszewskiego, a ten minął w polu karnym obrońcę i strzałem po długim rogu doprowadził do wyrównania. Rozochoceni Czarni zagrali o pełną pulę i zaatakowali rywala, ale kwadrans później nadziali się na kontrę i po kilkudziesięciometrowym zagraniu Ręczkowskiego Kosior wyszedł na czystą pozycję i w sytuacji sam na sam pokonał Rudnickiego. Pięć minut później Włókniarz mógł podwyższyć wynik, gdy po klepce z Iwanidisem Kosior uderzył z ostrego kąta, a piłka trafiła w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry próbowali jeszcze Czarni, ale w jednej z ostatnich akcji meczu Pastuła obronił strzał Koszewskiego i gospodarze zdołali dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka arbitra.
Klasa A
VII kolejka
Włókniarz Głuszyca – Czarni Wałbrzych 3:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Sebastian Kosior (13), 1:1 Łukasz Misiak (19), 2:1 Mateusz Kaźmierczak (27), 2:2 Krystian Koszewski (65), 3:2 Sebastian Kosior (80)
Czarni: B. Rudnicki, Gołek (50 Adamczyk), Nowicki, Anuszkiewicz (60 Szkudlarek), Kasprzyk (55 Darmochwał), Misiak, Sęk (82 Wszeborowski), Chodacki, Ziątek, Majdak (38 Koszewski), Baszak. Trener: Leszek Derewecki
Komentarze