Przebywający na obozie w Świebodzicach beniaminek czeskiej I ligi po raz drugi w przeciągu kilku dni zmierzył się z ekipą trenera Kamila Jasińskiego. O ile jednak w pierwszym spotkaniu padła tylko jedna bramka, o tyle we wtorkowym rewanżu obejrzeliśmy aż 7 trafień.
Pojedynek stał pod znakiem sporej przewagi akademiczek, które już w 10 minucie po golu Klaudii Fabovej prowadziły 1:0. Później gra nadal toczyła się pod dyktando wałbrzyszanek, jednak do przerwy mieliśmy remis 1:1. Po zmianie stron przewaga akademiczek przełożyła się aż na 3 gole - na listę strzelców wpisała się wprowadzona w tej części spotkania Marcjanna Zawadzka, a następnie Fabova. Bramka na 4:1 padła po samobójczym uderzeniu jednej z Czeszek, która tak nieszczęśliwie odbiła strzał Oliwii Rapackiej, iż umieściła futbolówkę we własnej bramce. Wysoko prowadząc nasze panie nie uniknęły błędów, które w samej końcówce przyniosły ostatniej drużynie czeskiej I ligi 2 gole i w rezultacie wtorkowy sparing zakończył się wygraną AZS-u PWSZ 4:3.
W najbliższym czasie wałbrzyszanki odpoczną od sparingów, ale nie piłki nożnej, gdyż już w czwartek reprezentacja Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej złożonej z zawodniczek AZS PWSZ wyjeżdża do Krakowa na półfinały Akademickich Mistrzostw Polski w futsalu. W weekendowym turnieju wystartują 22 zespoły, a awans do finałów uzyska 8 lub 9 najlepszych ekip. Jak przyznał trener Jasiński, jego podopieczne nie powinny mieć problemów z promocją do kolejnej odsłony AMP, choć o miejsce w pierwszej "czwórce" będzie niezwykle trudno.
Spotkanie kontrolne:
AZS PWSZ Wałbrzych - FK Pardubice 4:3 (1:1)
Bramki dla AZS-u PWSZ: Klaudia Fabova 2, Marcjanna Zawadzka
AZS PWSZ: Sapor, Kędzierska, Bosak, Ostrowska, Szewczuk, Cieśla, Głąb, Turkiewicz (46 Zawadzka), Rapacka, Materek, Fabova. Trener: Kamil Jasiński
(ben)
redakcja@walbrzych24.com
Dodaj komentarz